Rano przyjezdza do mnie
Czwartek, 13 września 2007
· Komentarze(1)
Kategoria WYPRAWA DO BUłGARII
Rano przyjezdza do mnie tata z jedzeniem swoim wozem technicznym i przez caly dzien bedzie mnie pilotowal az do samego Krakowa!!! Zjadam z rana bigosik przygotowany przez mame a potem zabieram sie za wymiane przerzutki. Obylo sie bez powazniejszych problemow i o 11 ruszamy do domu. Nie pada ale znow wieje ten nieznosny wiatr. W Piwnicznej chcemy odwiedzic wuja ale niestety nie bylo go w domu. Droga powrotna jest identyczna jak ta ktora 54 dni temu pokonywalem z Jola 23 lipca. Po 8 godzinach jazdy docieram do królewskiego i najpiekniejszego miasta na świecie. Radosc jest ogromna!!!Na rynku wita mnie Sławek, który wrecza mi szampana i swietujemy moj przyjazd. Podjezdzamy do Starego Portu gdzie czekali na mnie Hanka i Zizi !!!!! Dzięki Wam za przybycie!!! Dziekuje tez wszystkim , ktorzy trzmali kciuki za powodzenie wyprawy oraz wspierali mnie przez caly ten okres. Dziekuje mojej rodzince za pomoc na calej trasie!!!!!! W najblizszym czasie postaram sie poukladac to wszystko w jedna calosc i przygotowac jakas prezentacje. Jednak na razie musze troche wypoczac.Jeszcze raz WIELKIE DZIEKI i do NASTEPNEJ WYPRAWY. gdzie? jeszcze nie wiem :)