Dzień 5 wrzesnia spedzilem

Czwartek, 6 września 2007 · Komentarze(0)
Dzień 5 wrzesnia spedzilem w namiocie wsluchujac sie w padajace krople deszczu. Nastepnego dnia jednak wyszlo slonce i mozna bylo ruszyc w kierunku Sebes i Alba Julii. Rano zaliczam tylko 10km podjazdu pod przelecz Tartarau zeby potem zjezdzam przez okolo 60km do miasta Sebes. Droga prowadzi dolina i mija 3 malownicze jeziora zaporowe. Przed Alba Julia wychodzi sloneczko a na koniec ukazuje mi sie piekny zachod slonca nad Gorami Apuseni. Wtedy tez decyduje sie na wymiane opony bo Jurgen 2 nie wytrzymuje przeciazen. Udaje mi sie znalezc nocleg na nowo budowanej stacji benzynowej, tym razem bez rozstawiania namiotu.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wnala

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]