To kolejny gorący dzien.
Piątek, 31 sierpnia 2007
· Komentarze(0)
Kategoria WYPRAWA DO BUłGARII
To kolejny gorący dzien. Rano okazuje sie ze 1km ode mnie stoja 4 wiatraki(elektrownie)--gdybym je w nocy zobaczyl to na pewno nie rozlozylbym tam namiotu. W kazdym razie z mapy wynika ze droga ma przebiegac brzegiem dunaju. Ruchu samochodowego wlasciwie nie ma na tej drodze i jedzie sie bardzo przyjemnie. Jednak przed sama granica zaliczam 20km podjazd i male strome chopki, dlatego nie jest to taki lekki dzien o jakim mysle juz od paru dni. Granice przekraczam promem i tam spotykam driverow z Polski, od ktorych dostaje informacje o tym co w Polsce. Przy granicy po stronie rumunskiej znajduje sie natomiast parking, na ktorym spotykam super-milych driverów z Polski , ktorzy zdecydowali sie tam zanocowac. Bardzo sie ciesze , ze w koncu moge porozmawiac po Polsku i posmiac sie z polskich kawalow. Do tego Tomek i Jacek czestuja mnie prawdziwyjm polskim schabowym!!! i piwem Warka oraz Tatra !Fantastyczny wieczór! Nie musze rozstawiac namiotu , bo Tomek udostepnia mi lozko u siebie w kabinie i bardzo dobrze sie wysypiam.