Dzisiaj przebilismy sie na druga
Czwartek, 16 sierpnia 2007
· Komentarze(0)
Kategoria WYPRAWA DO BUłGARII
Dzisiaj przebilismy sie na druga strone gor Pirin do miejscowosci Goce Delczew. Temperatura powietrza nieziemsko wysoka. Od rana problemy techniczne sie zaczely. Pekla mi osnowa w oponie Design by Jurgen. Na szczescie Jola wiozla ze soba caly czas zapasowa i zakladam ta grubsza i wydaje sie trwalsza opone(chociaz kosztowala tylko 6zl!!) Podjazd na Popskie PRehod zaczyna sie na wysokosci ok 200m aby po 30 km osiagnac 1180m . W tym upale pot zalewa mi oczy a do tego brakuje mi wody przez okolo 3km. Potem jest jednak lepiej ale na jednym postoju zapominam zabrac wody i prosze kierowce jadacego z przeciwka zeby powiedzial komus na dole zeby powdwiozl mi wode. Bulgar okazuje sie bardzo mily i daje mi swoja wode a do tego po 20minutach dostaje swoja wode od innych Bulgarow. Zjazd z przeleczy jest trudny i dziurawy jak ser szwajcarski. Na jednym prawym wirazu lapie gume przy 45km z wielkim trudem udaje mi sie uniknac szorowania po asfalcie bo zjezdzam na przeciwlegly pas i utrzymuje rownowage. Tym razem musze wymienic cala detke . Jestem strasznje zmeczonym dzisiejszym dniem. Smieszny byl jeden Bulgar , ktory zatrzymal sie zeby mi pomoc i pytam sie go o to czy ma pompke nozna w samochodzie a on otwiera bagaznik a tam nie bylo zadnych narzedzi ani pompki , tylko kolo zapasowe :) W kazdym razie checi mial dobre :) Gory strasznie wysokie , tak samo jak temperatury a jutro wjezdzamy w Rodopy.